X Konferencja Terenowa
„na Górnym Śląsku"

„na Górnym Śląsku"
25-27 sierpnia 2023 r.
Tegoroczną (już X!) konferencję terenową członkowie PSTK spędzili na Górnym Śląsku, odwiedzając Katowice, Chorzów i Zabrze.
Wyjazd rozpoczęliśmy od wizyty w Muzeum Śląskim w Katowicach. To prawie 100-letnia instytucja, prezentującą w bardzo ciekawy sposób tradycje i historie regionu, w tym opowieść o jego dziedzictwie kulinarnym. I pod tym kątem my je zwiedzaliśmy. Dziękujemy przy tej okazji naszej pani przewodnik za przygotowanie trasy tematycznej celującej w nasze kulinarne zainteresowania :)
Muzeum warte jest także warte uwagi ze względu na fakt, że w całości znajduje się pod ziemią, w zrewitalizowanym kompleksie kopalni Katowice.
Spotkanie ze smakami i zapachami kuchni śląskiej warto zacząć od warsztatów i spotkania ze znawcami zarówno kuchni, jak i kultury, regionu. Miejscem, które to oferuje jest zdecydowanie Dom Śląski im. dr Łucji Staniczkowej w Katowicach. Cudowny wieczór zorganizowali dla nas Grzegorz Franki - Prezes Związku Górnośląskiego oraz Barbara Kowaczek, dyrektorka placówki.
Były różnorodne smaki na stole, niezwykłe opowieści i pełne pasji warsztaty. Przygotowaliśmy podczas nich zupę wodzionkę z bratkartoflami oraz szałot (sałatkę jarzynową z boczkiem i śledziem). Oprócz tego na stół trafiły: wuszt, szynka, szpek, krupniok, żymlok, leberek, preszwust (wędliny i podroby regionalne), hekele i bratheringi (śledzie po śląsku), hauskyjza (smażony ser z kminkiem) oraz kołocz (śląskie ciasto drożdżowe z posypką). Kuchnia śląska, oparta o proste, dostępne produkty, potrafi zaskakiwać niezwykłymi smakami.
Podczas wieczoru w Domu Śląskim spotkaliśmy się jeszcze z dwiema kolejnymi przedstawicielkami Śląska. Pierwsza z nich to nasza stowarzyszeniowa koleżanka, prof. UO dr hab. Dorota Świtała-Trybek, językoznawczyni, autorka licznych publikacji naukowych, w tym Leksykonu dziedzictwa kulinarnego Śląska (2021) oraz książki „Dobra rada złota warta, czyli porady dla śląskiej gospodyni" (2022). Dorota w niezwykle ciekawy sposób opowiedziała nam o śląskiej kuchni i tradycji, a jej wiedzy i erudycji mogliśmy doświadczać jeszcze w kolejnych dniach.
Drugie spotkanie odbyliśmy z p. Iwoną Małyską z Wydziału Kultury, Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta Urzędu Miasta Ruda Śląska, która opowiedziała nam o organizowanym cyklicznie w mieście konkursie kulinarnym Rudzkie Smaki (X edycja), rudzkim piekaroku oraz kulinarnym wydawnictwie kalendarzowym, którego tworzenie jest niezwykłym przedsięwzięciem. Opowieść p. Iwony zachęciła nas do wyprawy do dawnej mieszkalnej dzielnicy Ficinus w Rudzie Śląskiej oraz na festiwal orkiestr górniczych :) Dziękujemy za ten wieczór!
Partnerem naszej wyprawy kulinarnej było w tym roku Muzeum "Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie", które objęło nasze wydarzenie honorowym patronatem. Spędziliśmy w jego przestrzeni przemiły czas, poznając specyfikę kuchni i zwyczajów śląskiej, zwiedziliśmy wystawę czasową poświęconą pierwszym lodówkom i odbyliśmy walne zebranie naszego Stowarzyszenia.
Nie zabrakło też kulinarnych doznań - obiad w Karczma u Brożka, która znajduje się na terenie skansenu, był prawdziwą ucztą śląską. Zjedliśmy oberibę, czyli zupę z kalarepy, wyśmienite żeberka z panszkrautem (zwanym inaczej ciapkapustą), a na deser była szpajza cytrynową. Całość dopełniły spotkanie z szefem kuchni Januszem Langfortem i Grzegorzem Franki - Prezesem Związku Górnośląskiego oraz opowieści naszej koleżanki Doroty Świtała-Trybek. Polecamy wizytę w skansenie oraz karczmie!
Będąc na naszej wyprawie postanowiliśmy jadać śniadania tzw. na mieście, ponieważ śniadaniownie biją w tej chwili rekordy popularności w Polsce. Chcieliśmy sprawdzić więc te katowickie, ale przede wszystkim jednak śniadaniownie bardzo lubimy, bo posiłki w nich bywają niezwykle kreatywne i kolorowe, i najczęściej bardzo smacznie. I nie zawiedliśmy się tym razem.
W Katowicach odwiedziliśmy dwa warte polecenia miejsca: Kolorowo Bistro oraz 3 Siostry Bajgiel i Kawa. W obu miejscach serwowane są pyszne urozmaicone dania i napoje, oba mają ciekawe wnętrza, opcję zjedzenia przy stoliczkach na zewnątrz i miłą obsługę. W Kolorowo Bistro mieliśmy także okazję poznać przesympatyczną właścicielkę, p. Kasię Jekiełek.
By poznać i zrozumieć kuchnię wybranego miejsca, trzeba najpierw poznać jej kulturę. I tak też zawsze czynimy podczas naszych kulinarnych wypraw. Na Górnym Śląsku szczególnie ciekawa była dla nas kuchnia spożywana przez górników i przygotowywana w górniczych rodzinach. Uznaliśmy, że by uświadomić sobie zasadność tego menu, poznamy sens kopalnianej pracy. Wybraliśmy się w tym celu do Sztolnia Królowa Luiza w Zabrzu. Trzy godziny spędzone pod ziemią ze wspaniałym przewodnikiem panem Królem to był świetny wybór. Miejsce to, jak również siostrzaną Zabytkowa Kopalnia Guido, koniecznie trzeba odwiedzić będąc na Śląsku!
A może coś słodkiego? Szkloki (rabarbarowe, śliwkowo-winogronowe), Kopalnioki (anyżkowe), Amoloki (miętowo-ziołowe) i cała masa innych smaków to nasze ulubione cukierki landrynkowe i irysowe. Wyróżniają je przyciągające wzrok tematyczne opakowania.
Oblaty Śląskie to kolejny ciekawy produkt. Są podobne do andrutów, lecz grubsze, także owalne, coraz częściej dostępne też smakowe. Mają na Śląsku długą tradycję.
Na Śląsku zawsze kupujemy też krówki śląskie, które są w czarnym kolorze.
Wszystkie te pyszności produkuje firma Visa Bell w Pszczynie. Można je kupić wszędzie na Śląsku (my polecamy sklep z pamiątkami Gryfnie w Katowicach i Chorzowie). Są niedrogie, co dla turystów ma duże znaczenie. Ważną ciekawostką jest fakt, że prawie wszystkie opatrzone są logo z aprobatą produktu Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi.
Pełną ofertę produktów znajdziecie na www.oblaty.pl
To był kolejny udany wyjazd PSTK, a Górny Śląsk i jego kulinarną stronę polecamy z całego serca!
Galeria zdjęć
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |










